Treść artykułu

Spotkanie autorskie – Artur Barciś

5 czerwca 2017 r. zawitał do Krupskiego Młyna jeden z najwybitniejszych i najwszechstronniejszych artystów polskiego teatru i kina –  pan Artur Barciś.

Ujmująca naturalna skromność tego wspaniałego Aktora niech nas nie zwiedzie – wszak mamy do czynienia z człowiekiem, który z powodzeniem wcielał się w role komediowe, dramatyczne, teatralne i filmowe tak różnorodne, tak że można wskazać chyba ze sto Jego wcieleń – od milczącej Postaci w Dekalogu Krzysztofa Kieślowskiego, przez Mroczka z nieustannie popularnych Miodowych Lat i przebiegłego sekretarza Gminy Wilkowyje. Nie wszystkie znaki na niebie i ziemi wróżyły jednak tak wspaniałą karierę.

Właśnie trudne początki, szkołę podstawową w podczęstochowskich Rędzinach, prowincjonalne liceum w Rudnikach i Szkołę Teatralną w Łodzi z humorem i nostalgią wspominał Pan Artur, a my słuchaliśmy urzeczeni. Podkreślał  przy tym wielokrotnie, że każdy, kto wierzy w swój talent powinien podążać za marzeniami. Jego marzeniem była scena – miejsce na którym zapominał o swojej skromnej posturze, gdzie przeistaczał się w kogo chciał; z którego mógł roztaczać magię swojego talentu.

I my pozostaliśmy oczarowani przez ponad półtorej godziny, wypełnionej zwierzeniami, rozmową Artysty z widzami, śmiechem i zadumą. Pan Artur odpowiadał szczerze na wszystkie pytania – o udane i nieudane role, o przyjaźń z Cezarym Żakiem, o zabawne epizody na scenie i planach zdjęciowych naszych ulubionych seriali.

Jeszcze tylko tradycyjna sesja wspólnych zdjęć i autografów – i wieczór z Arturem Barcisiem staje się wspomnieniem. Miłym, ciepłym, jakbyśmy w naszym Krupskim Młynie gościli kogoś bliskiego, kto kiedyś wyjechał w świat i zrobił tam wspaniałą karierę, a mimo to nie zapomniał o nas i daje dowód na to, że warto iść za marzeniami.

Artur Barciś