Treść artykułu

Spotkanie autorskie – Jacek Fedorowicz

Jacek Fedorowicz
Spotkanie z legendą polskiej telewizji, radia, kinematografii, kabaretu a zarazem wybitnym twórcą kultury niezależnej w czasach stanu wojennego zapowiadało się skromnie. Przed zgromadzoną publicznością punktualnie o godzinie 18 pojawił Pan Jacek. I wtedy zaczęło się – niepozorna postać starszego gentlemana o nienagannych manierach, odzianego w elegancki sportowy strój przez następne półtorej godziny zawładnąć miała salą, zgromadzonymi czytelnikami i otaczającą ich rzeczywistością.

Ja, czyli wykopalisko
10-minutowy wstęp wygłoszony z werwą przez naszego Gościa skupił się na prezentacji głównej atrakcji wieczoru – czyli na nim samym. I sam ten wstęp wystarczyłby, by przebić większość oferty polskich artystów kabaretowych – bo czegóż w nim nie było… Pojawili się na chwilę w pogodnym wspomnieniu: Teatrzyk Bim-Bom, ludzie tego teatru – Zbyszek Cybulski, Bogumił Kobiela. Potem przyszedł nieuchronny komentarz do bieżących wydarzeń.

Od artysty reżimowego do niepokornego
Polityka jest żywiołem, w którym nasz Gość porusza się z największą werwą. Jak sam podkreśla – ma ustalone sympatie i politycy  obecnie sprawujący w Polsce władzę nie są żadną miarą ich adresatami.  Kąśliwe uwagi dotyczące dzisiejszej rzeczywistości pan Fedorowicz zakończył z przymrużeniem oka stwierdzeniem, że nareszcie nie musi zazdrościć już artystom którzy obecnie są hołubieni przez władze bo z wykonawcy reżimowego stał się nareszcie artystą niepokornym. Oświadczenie to widownia przywitała śmiechem i gromkimi brawami.

Co na to Kolega Kierownik?
Pozwalając zgromadzonym na chwilę odpoczynku (sprawa konieczna – zbyt długo żaden człowiek nie może śmiać się bez uszczerbku dla zdrowia) Pan Jacek poprosił o pytania. Nie były one zbyt oryginalne – trzeba to przyznać; pytaliśmy o Radiową Trójkę – w której, tak jak w czasie stanu wojennego pan Jacek nie jest mile widziany, o  plany wydawnicze… Aż wreszcie padło TO pytanie: Co na to wszystko Kolega Kierownik?! Odpowiedzią była przezabawna opowieść Kolegi Kierownika między innymi o tym, jak to warto teraz byłoby zostać znów klerykiem – tym razem nie po to by pisać donosy na innych alumnów, leczy by zarabiać na obrocie nieruchomościami.

Obserwator rzeczywistości
Resztę spotkania wypełniły monologi o naszej rzeczywistości, telefonach komórkowych, zachowaniu się przy stole zagranicą (tu znów pojawił się niezawodny Kolega Kierownik), przy których sala trzęsła się od wybuchów głośnego, szczerego śmiechu. Szybko minęło półtorej godziny spotkania z Panem Jackiem, wystarczyło to jednak byśmy dostrzegli,  że obserwować rzeczywistość tak, by wydobyć z niej absurdy, śmieszności i przywary naszego charakteru, jednocześnie nie wpadając w zacietrzewienie i zachowując dystans do samego siebie, potrafią tylko najwięksi Mistrzowie.

Do nich z pewnością należy Pan Jacek Fedorowicz (i ma się rozumnieć – Kolega Kierownik).

Urodzony w 1937 r. w Gdyni. Satyryk i aktor. Ukończył Wydział Malarstwa Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Był jednym z założycieli gdańskiego, studenckiego teatru Bim-Bom. Współpracował z gdańskim radiem jako autor i aktor, zaś jako autor i rysownik-karykaturzysta z prasą w całym kraju (m.in. Dookoła świata, Po prostu, Dziennik Bałtycki, Szpilki, ITD). Współtworzył telewizyjne programy rozrywkowe „Poznajmy się”, „Małżeństwo doskonałe”, „Kariera i Runda”. Występował na estradzie m. in. w Teatrze Wagabunda.
W stanie wojennym tworzył audycje rozprowadzane na kasetach w tzw. drugim obiegu (emitowało je także Radio Wolna Europa). Jest autorem satyrycznego program „Dziennik Telewizyjny”, emitowanego w TVP.
Od roku 1999 publikuje cotygodniowe felietony satyryczne w dodatku kulturalnym Gazety Wyborczej. Zagrał w takich filmach, jak m.in. „Do widzenia do jutra”, „Małżeństwo z rozsądku”, „Polowanie na muchy”, „Kochajmy Syrenki”, „Nie ma róży bez ognia”. Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień – m. in. Nagrody Kisiela za 1994 w kategorii publicystyki.
W 2007 r. za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2009 r. z rąk Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odebrał Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Bibliografia:
Porady estradowca dla kolegów dramatycznych (WAF, 1974)
W zasadzie tak (1975)
W zasadzie ciąg dalszy (KAW, 1978)
60 minut na godzinę (Wydawnictwo RTV, 1980)
Felietony i dialogi (Kontakt)
Dziełka wybrane (1988)
Wielka encyklopedia kapitalizmu (Centrum im. Adama Smitha, 1997)
PasTVisko (Wydawnictwo Literackie, 2007)
JA jako wykopalisko (Świat Książki, 2011)
Będąc Kolegą Kierownikiem… (Świat Książki, 2015).